Thursday, April 30, 2009

Ostoja - unlucky thirteenth?

Sweterek opuścił Warszawę. W środę dostałam go od zulki i dziś zabrałam się za robienie zdjęć. A jaką miałam przy tym zabawę, boję się tylko co mogli pomyśleć sąsiedzi, kiedy latałam tak z aparatem po ogrodzie.
Pomysłów wiele, m.in. z szarymi męskimi spodniami od garnituru, niestety w Bielsku Podlaskim nie znalazłam odpowiednich. Ale nie żałuję. Moja ulubiona spódnica godnie je zastąpiła. :)
Co o tym sądzicie?

I receive the sweater on Wednesday from zulka.
I have a lot of good ideas. In my opinion this is the best.
Quick picture and this is effect.
What do you think?


More photos? Click here


6 comments:

  1. hm, u Ciebie ten sweter wygląda znowu na gruby i inny zupełnie niż u reszty dziewczyn, podobnie jak w przypadku SzafaN. hmm :)

    ReplyDelete
  2. Fajnie, tak na luzie :D i oczywiście inaczej od pozostałych dziewczyn :D

    ReplyDelete
  3. szczerze to mi sie tak jakos sredni podoba.

    ReplyDelete
  4. cute pics! love black goes with red.
    Thanks for your comment. Welcome to visit my blog anytime.
    www.life-in-travel.blogspot.com

    ReplyDelete
  5. The skirt is really nice and funky!

    C.Elizabeth

    ReplyDelete
  6. Ale przecież szafiarze też sa, tylko nie każdy wyszedł ze swej szafy :D Ale fakt, następnym razem bedzie w liczbie pojedynczej, zeby bardziej pokdreślało mój wizerunek rodzynka :D

    ReplyDelete