A jednak nie!:P Sweterek nie opuścił jeszcze Warszawy :) Trafił do mnie a dziś przekazałam go r.o.b.a.c.z.k.o.w.i :)
Długo zastanawiałam się co z nim zrobić... i doszłam do smutnych wniosków, że jest cięzko:/
Dlatego też moja stylizacja jest lekko odrealniona i smutna ponieważ posiadanie tego sweterka jest lekko odrealnione (nigdy bym chyba go sobie sama nie kupiła:P) i smutne ( bo posiadanie go na stałe za cene 190zł to smutna sprawa:P)...
Oto i moja stylizacja:
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Inspirujące zdjęcia!
ReplyDeleteCiśnie mi się na usta słowo "empirycznie"
ReplyDeleteno kochana -wymiatasz!
ReplyDeletenie poznalam CIe tutaj,pieknie i tak inaczej niz wszyscy:)
ReplyDeletedziękuje wszystkim:) az się zaczerwieniłam:P
ReplyDeletebałam się, że wyjdzie zbyt kiczowato :P
śmieszne jest to, że większość znajomych mnie na tych fotkach nie poznaje..:P może to dlatego że zupełnie brak tu makijażu:P
ja tez z początku nie poznałam, dopiero przy trzecim zdjęciu tak patrze i mysle "ej, to rurzowa?" ;P
ReplyDeleteprzepiekne są te zdjęcia!
cena tego sweterka chyba jest grubo rzesadzona,oni chyba oszaleli :(
ReplyDeleteświetne zdjęcia!
jej, ale klimat! rewelacja :)
ReplyDeleteY... Jak w stu procentach nie-rurzowa :o jedna z niewielu, którym sweter nie przypadł ;)
ReplyDeleteomg gorgeous, honey!
ReplyDeletemnie tez nie przypadł do gustu,mysle ze jest bardzo nie fajny
ReplyDeletespódnica jest super, a sweterek mam nadzieję że za tą cenę, jest z naturalnego tworzywa ;)
ReplyDelete